8/31/2014

Sklep dla samobójców. To może małe wieszanko?

Witajcie,


A może dzisiaj pragniecie śmierci? A może chcielibyście spektakularnie zginąć? Czego sobie państwo życzą? Trucizna, Cyklon – B? Nie? Mam też dużo bardziej intrygujące i wymagające metody. Co powiecie na Seppuku? Katanka świeżo naostrzona. Dla koneserów znajdzie się również, 30 rodzajów sznurów do wieszania. Jeśli jednak nie są państwo zbyt majętni, to mogę zaoferować typowy woreczek. W gratisie taśma klejąca. Gwarancja – dożywotnia! Obiecuję, że po wypróbowaniu nie wrócicie już do mnie. Przynajmniej jako żywi… 


Tak oto przedstawiam wam animację – Sklep dla samobójców. Piękne miasto, pełne załamanych ludzi. Większość z nich pragnie tylko śmierci, wybawienia od nudy, monotonni, smutków tego szarego świata. Tutaj niegdyś pustą niszę wypełnił wyjątkowy sklep. W swym asortymencie posiada wszystko, czego tylko potrzebuje człowiek na krawędzi. Klient nasz Pan – Tak głosi pełna szacunku formuła. I tutaj ma wyjątkowe zastosowanie. Bo to przyszły trup wybiera zabawki, które posłużą mu w zjawiskowym zejściu z tego marnego świata. Oczywiście wszystko dostępne na miejscu, ale dla majętnych oferowana jest też dostawa na miejsce. Tylko proszę poczekać ze śmiercią!

I wtedy w trakcie sielanki pojawia się ON. Dzieciak, który wszystko odmieni. Alan! Postrach samobójców z wiecznym uśmiechem na twarzy... Zrodzony w tak zacnej rodzinie, z tradycjami... Niegdyś szare ulice przecież mogą zamienić się w miejsca wypełnione wesołymi ludźmi. Tylko co wtedy ze sklepem?

Interes tak dobrze się kręcił, już od prapradziada… Jednak głowa rodu, Mishima, tak łatwo się nie podda. Na samobójstwach ktoś musi zarabiać.Nie mogą się marnować świeżo naostrzone noże. A co z truciznami?

Wszystko to ładnie udekorowano polskim Dubbingiem, który pasuje jak nigdy. Może właśnie, dlatego że podkład do postaci zrobiła śmietanka polskich kabaretów. Miodzio.Szczególnie, że wszystkie utwory zostały przetłumaczone, a jest ich sporo. Mocno klimatycznych. Szczególnie ten pierwszy...

Mam nadzieję, że wyjdziecie z tego sklepu/seansu zadowoleni. W komentarzach możecie podać swoje wybory. Tylko zróbcie to zanim wykorzystacie sprzęt i odejdziecie w niebyt! Nie zapomnijcie, jestem bardzo ciekaw.

Pozdrawiam
Zui

3 komentarze:

  1. Czy tylko mi nasuwają się skojarzenia z rodzinką Addamsów (szczególnie odnośnie do Mishimy)? A imię głównego bohatera - Alan - hołd dla Poe? Za to jego ostrzący żyletki brat, Vincent - przywodzi mi na myśl bartonowskiego Vincenta... Ale to ja ;)
    Co do dubbingu: największe gratki na Andrusa i Mozila!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie nie widziałem, ale po przeczytaniu Twojego tekstu nabrałem chęci na obejrzenie, bo jak widzę jest to coś moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo, chętnie zobaczę! :D W jednej książce pojawił się również "Sklep dla samobójców" oraz hm... jakieś wykłady dla nich, jak przypomnę sobie tytuł to polecę :3

    http://dzikie-anioly.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń