
Tak oto przedstawiam wam animację –
Sklep dla samobójców. Piękne miasto, pełne załamanych ludzi. Większość z nich
pragnie tylko śmierci, wybawienia od nudy, monotonni, smutków tego szarego
świata. Tutaj niegdyś pustą niszę wypełnił wyjątkowy sklep. W swym asortymencie
posiada wszystko, czego tylko potrzebuje człowiek na krawędzi. Klient nasz Pan
– Tak głosi pełna szacunku formuła. I tutaj ma wyjątkowe zastosowanie. Bo to
przyszły trup wybiera zabawki, które posłużą mu w zjawiskowym zejściu z tego
marnego świata. Oczywiście wszystko dostępne na miejscu, ale dla majętnych
oferowana jest też dostawa na miejsce. Tylko proszę poczekać ze śmiercią!
I wtedy w trakcie sielanki pojawia
się ON. Dzieciak, który wszystko odmieni. Alan! Postrach samobójców z wiecznym uśmiechem na twarzy... Zrodzony w tak zacnej rodzinie, z tradycjami... Niegdyś szare ulice przecież mogą
zamienić się w miejsca wypełnione wesołymi ludźmi. Tylko co wtedy ze sklepem?
Interes tak dobrze się kręcił, już
od prapradziada… Jednak głowa rodu, Mishima, tak łatwo się nie podda. Na samobójstwach ktoś musi
zarabiać.Nie mogą się marnować świeżo naostrzone noże. A co z truciznami?
Wszystko to ładnie udekorowano
polskim Dubbingiem, który pasuje jak nigdy. Może właśnie, dlatego że podkład do
postaci zrobiła śmietanka polskich kabaretów. Miodzio.Szczególnie, że wszystkie utwory zostały przetłumaczone, a jest ich sporo. Mocno klimatycznych. Szczególnie ten pierwszy...
Mam nadzieję, że wyjdziecie z tego
sklepu/seansu zadowoleni. W komentarzach możecie podać swoje wybory. Tylko
zróbcie to zanim wykorzystacie sprzęt i odejdziecie w niebyt! Nie zapomnijcie,
jestem bardzo ciekaw.
Pozdrawiam
Zui
Czy tylko mi nasuwają się skojarzenia z rodzinką Addamsów (szczególnie odnośnie do Mishimy)? A imię głównego bohatera - Alan - hołd dla Poe? Za to jego ostrzący żyletki brat, Vincent - przywodzi mi na myśl bartonowskiego Vincenta... Ale to ja ;)
OdpowiedzUsuńCo do dubbingu: największe gratki na Andrusa i Mozila!
Jeszcze nie nie widziałem, ale po przeczytaniu Twojego tekstu nabrałem chęci na obejrzenie, bo jak widzę jest to coś moim stylu.
OdpowiedzUsuńOooo, chętnie zobaczę! :D W jednej książce pojawił się również "Sklep dla samobójców" oraz hm... jakieś wykłady dla nich, jak przypomnę sobie tytuł to polecę :3
OdpowiedzUsuńhttp://dzikie-anioly.blogspot.com/