Seria Gothic, czyli legenda Bezimiennego cz. 1
Po długich namysłach i konsultacjach stwierdziłem, iż grzechem wielkim byłoby ujęcie całej serii Gothic w poście. Wiecie, to tak jakby opisać swoje życie w 3 zdaniach. - Tu byłem, a tam nie. To zrobiłem, a to nie. Umarłem. Szlag... szybki ten koniec. Tak więc, podzielę to na 3 części, bo tylko tyle uważam za tzw. należące do kanonu. Gry Gothic 1, 2 + Noc Kruka oraz 3, są dziełem niemieckiego studia Phirania Bytes. Jak niemiaszkom nie kibicuję na euro, tak za to ich cenię niesamowicie. Jestem sobie mały miś, mam dwie dziwki nie od dziś...
Jest to gra cRPG z widokiem zza pleców postaci, posiada duży urozmaicony świat, który tylko czeka na naszą dupę. A gwałci tak, że boli... Możemy dołączyć do jednego z 3 obozów (W każdym podział na magiczną i wojowniczą część) i na swój sposób ocalić siebie, oraz innych. Jednak by do nich dołączyć musimy się napocić przy seriach questów (zadań), a w grze jest ich całe mnóstwo. W przerwie możemy odwiedzić arenę (symulator Gladiatora - Mieciu! No zajeb go tą lagą...), albo popracować nad naszymi umiejętnościami w kowalstwie.
Nudzi się dalej komuś? No to chodźmy zapolować na grubego zwierza. Zaczynamy od przerażających ścierwojadów, czy biegniemy na cieniostwora albo trolle. Nie ma co, różnorakich bestii spotkamy tu całe mnóstwo... a nie lubią nas, oj nie lubią. Biegamy sobie po obozie, zagadujemy różne postacie. Wiele z nich ma naprawdę ciekawe historie do opowiedzenia. Ktoś był kiedyś paladynem, ktoś inny zamożnym kupcem, magiem, wojownikiem. Warto rozmawiać! Możemy też poznać postacie... egmh... że tak powiem o dziwnej naturze (- Twój ojciec zabawiał się z owcami. - No, były takie pogłoski "Kharim"). Przykładem takim jest najbardziej hejcona postać w grze. Miłośnik zwierząt. Wrzód. Ale nie powiem nic więcej, sami musicie zaznać przyjemności ze spotkań z tym wielkim człowiekiem. ( Hej, kolego! Poczekaj na mnie.)
Tu życie się zaczęło, pamiętam jak ze znajomymi chodziliśmy na zębacze... - Ktoś wie, kogo sparafrazowałem? W nagrodę za dobrą odpowiedź oferuję - pisemną pochwałę. Więc walczcie!

W pierwszej części dowiadujemy się, iż Królestwo Myrtany najechała armia Orków, istot silnych, ale bezwzględnych, które z wyglądu przypominają wyrośnięte małpy. Dajcie im jeszcze do ręki topór, albo mieczy i macie właśnie Orków. W pierwszych dwóch częściach, tylko naprawdę rzadkie wyjątki znają wymowę ludzką, a większość krzyczy "Orak - Shaka". No i z tym pięknym okrzykiem na ustach pragnie dobrać się nam do dupy. Król Robhar drugi nie miał wyboru, aby wzmocnić swoją armię potrzebował dostaw magicznej rudy. Surowca do wyrobu pancerzy i mieczy dla swoich paladynów...
Największe złoża znajdują się na Wyspie Khorinis w jej części o nazwie Górnicza Dolina, która została odgrodzona przez magów królestwa o reszty świata - magiczną barierą (kondomem). Coś się spieprzyło i obudzono pradawną bestię, a przy okazji uwięziono magów i garnizon straży więziennej. Więźniowie wykorzystali sytuację i... sami wiecie - rzeź niewiniątek. Herod byłby dumny.
Tu pojawia się nasz bohater. Nie ma imienia, nie ma przeszłości. Jest nowym więźniem, który przypadkiem dostaje zlecenie dostarczenia wiadomości dla Magów Ognia. Po zrzuceniu za barierę, piąstce w twarz od kolegów skazańców i miłym przywianiu od cienia Diega, rusza ku swojej przygodzie. A tą historię napiszemy my.

Paczajcie! Dostał mieczem w plecy! Jestem Obi Wan Kenobi...

Warto ruszyć do tego magicznego i brutalnego świata. Przeszedłeś/aś? Cholera! Co ty tu jeszcze robisz. Graj od nowa... mnie już palce świerzbią.
Powodzenia życzy,
Zui
Parafraza JP II? xD
OdpowiedzUsuńDzieciaka który mówi, że jego życie zaczęło się dopiero na tym osiedlu. Nazwa tego osiedla to By Ry U U Ky Ly Ny. Nazwa tego osiedla to Bruklin, Bruklin rządzi i chuj!
OdpowiedzUsuń