9/12/2014

Czekam na zapowiedzi - tzn. Dawać mi mamonę!

Wróciłem!

Tęskniliście? Mam taką nadzieję. Po przerwie czeka was spora dawka nudnych i bezwartościowych tekstów w których humor oscyluje w okolicach poziomu dna. A niejedna z ryb zrobiłaby na to z przyjemnością kupę. Jednak, nie poddaje się. Jestem piszącym sadystą i dalej będę męczył wasze oczy i umysły. Jak powiem, że mi bardzo przykro, to skłamię?Jak ktoś zadaje sobie pytanie - Czemu mnie nie było. To śpieszę z wytłumaczeniem - sprawy natury życiowej.



Pewnie zastanawiacie się, co ja zamierzam w najbliższym okresie wam ugotować *podrapał się po głowie*. Trochę tego jest. Można tylko debatować nad tym od czego zacząć. Po długich analizach stwierdziłem, iż mój blog stał się zbiorem pisaniny na trzy tematy: gry, filmy, książki. Jako osoba, która lubi maltretować słowami na różne sposoby, postanowiłem dodać trochę nowych rzeczy...

Z nowości mogę wam już teraz powiedzieć, że ukarzą się teksty na temat historycznych zamków, formacji, osób (lubię historię), oczywiście wszystko z humorem (wiem, że dennym, nie męczcie już). Poza tym pojawią się zapowiedzi konkretnych rzeczy, top listy, wreszcie dokończone opowiadania, relacje prosto z miejsca zdarzenia (będę reporterem - "Uwaga! Gnojówkę wybiło na ul. Marszałkowskiej!) i kto wie jeszcze co.

Na pewno pojawi się więcej mistycznych tekstów. Tutaj ukłon w stronę Kabały. Chyba zacznę się modlić, by stare dewotki mnie nie goniły z krzyżami. Serio, może być ciężko.

Na koniec dodam jeszcze, że książki, gry, filmy nie znikają. I dalej będą. Trochę dodam zróżnicowania. Najnowsza Godzilla będzie tego przykładem.

Co do moich filmów z gier. Aktualnie muszę przetransportować na własnych plecach sprzęt przez pół Polski (a ponarzekam sobie trochę). Jak to zrobię, to może jakieś dziecko się urodzi. Kto wie.


Na zakończenie tej spowiedzi, pragnę dodać, że jak było źle, tak będzie jeszcze gorzej! I gwarantuję wam załamywanie rąk, przekleństwa, niezrozumiałe związki słowne i wiele, wiele innych rzeczy, które doprowadzą Was na skraj uśmiechu.

Aaaaaa... byłbym zapomniał! Bydą hejty, ludzie! Bydą. Szykować hejtarmaty! Zui leci komuś pohejtować. 

Cześć, mówi wam:
Zui, pogromca internetów. Tzn. Aspirujący.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz