Dlaczego
nie męczysz kogoś innego tym bezustannym klikaniem?
Ciężko aktualnie spotkać gracza,
który nie zna co najmniej MMORPG - World of Warcraft. Ale pytaniem jest, jak
wielu z aktualnych „miłośników gier”, spędziło czas przy Warcraft 3: Reign of Chaos, albo
chociaż o nim słyszało. Pewnie też wielu, ale mimo wszystko… czas leci. Jednak
nie dla mnie. On wciąż jest mega grywalny.

Bilba z nowego Hobbita* - Ech… Frodo. Dziś nie ma już takich gier. Bo taka jest prawda, że ciężko mi trafić na tytuł, który przyciąga do samego końca w tym samym stopniu. Często ostatnie procenty do przejścia stają się męczarnią.
Ty jesteś królem? Nie głosowałem na ciebie.
Jednak wróćmy już do samej
rozgrywki. Opiera się ona na zasadzie połączenia gatunku RTS (strategia) z
elementami RPG. Czyli najprościej mówiąc: Nasi bohaterowie mają ekwipunek i
możesz ich usprawnić o pewne elementy – np. buty + 3 do ataku. Ale przy okazji
możemy budować miasta i tworzyć spore armie. Nie takie jak w typowych
strategiach, ale i tak widać siłę. Potem już poza misjami kampanijnymi możemy na wielu różnych mapach kopać komputer, jak ktoś chciałby bardzo gracza, to może zaznać tej przyjemności na battle-net, z poziomu konta firmy Blizzard (kocham Zamieć!).

Jestem ślepy, a nie głuchy!
Poznamy inne ważne postacie, który
być może polubimy: Thrala, Groma, Jaine, Malfuriona, Illidana, Sylvanas.
A wszystkie one pojawią się w kilku
kampaniach, podzielonych na nacje: ludzi, nieumarłych, orków, nocne elfy.
Bo największym zagrożeniem świata
jest, przybywający z Outland, Płonący Legion. Niezliczone Hordy Demonów,
pragnące zniszczenia świata, które prowadzi ogromny, Lord Archimonde. Znający
scenę z drzewem świata, wiedzą o co mi chodzi. Wielki sukinsyn!
Nie przypominam sobie gry w której
przerywniki filmowe, pomiędzy rozdziałami urzekłyby mnie na całe lata. Sceny
takie jak: Powrót Arthasa do stolicy, czy te z Archimonde na zawsze pozostaną w
mojej pamięci. – Świetna muzyka swoją drogą!
Nie trzeba mi się kłaniać.
.jpg)
Widok peonów zapierdzielających przy kopalni, wielkich taurenów uderzających na maleńkie jednostki ludzi i elfów, które nagle wychodzą z ukrycia na tyły orków! To trzeba zobaczyć!
Atakują bestie Kodo!
Na koniec dodam jeszcze, że płakałem jak dziecko przy filmiku z Gromem i Thralem...
A teraz życzę wam ostrego łupania, kogo tam wybierzecie - ja duszą i ciałem jestem po stronie nieumarłych.
Pozdrawiam was serdecznie. W tym poście szczególnie mojego dobrego znajomego Azraela. Wie co dobre. ;) Klasyka! Warcraft zawsze grywalny. Ps. Mam go cały czas na lapku.
Zui
Bardzo dziękuję za pozdrowienia. :E
OdpowiedzUsuń