7/29/2014

Jak to być zwęgloną kupką popiołu...



Seria Gothic, czyli legenda Bezimiennego cz. 2

Nie ma co odpoczywać, tylko jedziemy dalej z koksem. Skoro omawiam całą serię Gothic, to dziś pora na część 2 z niesamodzielnym dodatkiem Noc Kruka. Powiem wam bez wykrętów, jest to moja ulubiona część sagi. Zagrałem w mnóstwo modów do tej gry (amatorskie rozszerzenia) i zapewne w jeszcze wiele zagram. Ludzie wciąż tworzą modyfikacje, a gra będzie się rozwijać wiele lat. Ale żeby już nie przedłużać na siłę, rozpoczynam!

Wracamy do historii Bezimiennego, nasz bohater ocalił współwięźniów i wygnał potężnego demona Śniącego (Krushak – tak nazywają go orkowie). Przy okazji magiczny kondom – bariera została zniszczona. Ale nie obyło się bez ofiar, świątynia w której przebywał demon zawaliła się, a jej gruzy pogrzebały ze sobą naszą postać. I tu pojawia się stary mag, Xardas (Xardupa). Kim on jest? Kiedyś mistrz zakonu Ognia, teraz pseudo sługa Beliara. O bogach będzie potem… poczekajcie. Ratuje nas i daje kolejne zlecenie. Pora odnaleźć Oko Innosa, pradawny artefakt, który może ocalić świat, bo pojawiło się nowe zagrożenie. Smoki! A w dodatku na boku, w nowej krainie jest jeszcze drugi problem. Zdzisiu, pseudonim Kruk. Stary znajomy z Kolonii, który pragnie potęgi. No i tu zaczynamy grę my…

Tym razem mamy dostęp do całej wyspy Khorinis, nie martwcie się, Górniczą Dolinę również odwiedzimy. Ale w kwestii przypomnienia: Robhar II dalej walczy z Orkami, a ci nadal są zagrożeniem dla królestwa i naszego bohatera. W tej części poznamy wreszcie paladynów... mówię wam, gdy zakładałem pancerz paladyna, to miałem gule w gardle. Piękna rzecz. Jednak przejdźmy do sprawy Bogów: Jest ich troje. 

- Innos, patronujący magom ognia i paladynom. 
- Beliar, patronujący magom ciemności i wszelkim złym stworzeniom, oraz Orkom. 
- Oraz Adanos, patronujący magom wody. On jest równowagą dla pozostałych dwóch, którzy od wieków toczą ze sobą wojny.  

Pierwszy raz odwiedzimy miasto, nazywa się tak samo jak wyspa Khorinis - jest to miasto portowe.
Akurat przybył do niego oddział paladynów pod dowództwem Lorda Hagena. Został wysłany z ostatnim statkiem królestwa po magiczną rudę. Co może robić taki zawadiaka jak my w mieście portowym?

Warto najpierw udać się do mistrzów. Ktoś lubi wykuwać miecze? Polować na niewinne stworzonka? Albo zbierać grzybki? To miejsce jest dla nas. W przerwach warto obić chętnemu mordę za przydrożnym domem. Są też rozrywki dla niegrzecznych chłopców. Gildia złodziei (Marian, cały czas ci mówię. Zachodzi gościa od tyłu i...), która kryje się po kanałach jak szczury albo... coś milszego. Portowy burdel moi państwo. Za jedyne 50 złotych pieniążków możemy zabawić się na całą noc! Jeżeli jednak wolimy praworządność, to szeregi straży miejskiej i szybki awans też może nam się udać. 


Ale to nie jedyne miejsce, które możemy odwiedzić. Jest również farma Onara, zbuntowanego farmera, który nie lubi króla, a woli towarzystwo najemników - byłych skazańców. Tam też są niezłe gagatki, a i nie raz możemy dostać po prostu w mordę za długi język. (- A to z przodu Twojej głowy, to Twoja twarz, czy dupa?). Starzy nasi znajomi, którzy przestali lubić nas za akcje z jedynki, też się pojawiają. W dodatku magowie wody nie są do nas z początku przychylnie nastawieni. A Saturas, ich szefu z przyjemnością wyruchałby nas wodnym gejzerem, a na koniec rzucił goblinom do zabawy. Ale wszystko można zmienić...

Hej ho! Do abordażu by się szło! Rumu mi tu kurwa dajcie, a potem wypierdalajcie! Ho! Ho! Piracka zgraja też się pojawi. Przecież nie mogło się obejść bez wiecznie zapitych i zaszczanych piratów, których przygody opierają się na wiecznym łupieniu niewinnych statków kupieckich i uciekaniu w podskokach przed królewską (kurweską - jakby to powiedział Greg) armadą. Całe mnóstw questów. Kilka krain! Klas. Mnóstwo pancerzy i uzbrojenia (I tak zawsze mówię, że dobra laga, to wystarczy na wszystko). I całe tabunu plugastwa do wykastrowania.

                                    A teraz cicho, bardzo cichutko... żeby nas nie zauważyły... Napierdalać!! Póki kusza jeszcze zimna.

Nic więcej już nie powiem! Pora skopać dupę Krukowi i Smokom, ktoś idzie ze mną? Czy pęka jak nie jedna guma?


Spokojnej śmierci w grze, życzy.
Zui








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz